Donos do prokuratury na burmistrza Wadowic za sprzedaż miejskiego parkingu znanemu biznesmenowi (ZDJĘCIA) Aktualizacja

Dwaj radni radni Wadowic Mateusz Klinowski oraz Robert Malik skierowali do Prokuratury Rejonowej w Wadowicach zawiadomienie o możliwości działania na szkodę gminy przez burmistrza tego miasta Bartosza Kalińskiego.

Chodzi o wystawienie na sprzedaż parkingu należącego do miasta. W sądzie trwa spór z prywatnym właścicielem sąsiedniej działki o ustalenie dokładnych granic pomiędzy nieruchomościami. Radni uważają, że sprzedając parking, gmina sama pozbawi się prawa do ewentualnego odszkodowania, gdyby proces ten został rozstrzygnięty.

Historia miejskiego parkingu, znajdującego się przy ulicy Wojtyłów w Wadowicach jest bardzo skomplikowana. Miasto dysponowało bowiem jedną jego częścią, oddzieloną barierkami.

Plac w połowie należy do spółki znanych wadowickich biznesmenów. Ich firma zarządza w mieście m.in. parkingami, posiada też inne nieruchomości. Kilka lat temu prowadzili przylegającą do parkingu restaurację "Ogrodowa". Zamknięto ją, gdy ówczesne władze Wadowic pozbawiły lokal możliwości sprzedaży alkoholu.

Gdy w 2018 roku na stanowisku burmistrza Bartosz Kaliński zastąpił Mateusza Klinowskiego skończyły się też konflikty samorządu z biznesmenami, poza rozpoczętą już wcześniej sprawą w sądzie o feralny parking.
Drugie dno w tym widzi były burmistrz. Twierdzi, że plany Bartosza Kalińskiego, dotyczące sprzedaży "miejskiej" połowy parkingu w prywatne ręce są mocno podejrzane. Do tego stopnia, że zdaniem Klinowskiego, powininni się temu przyjrzeć śledczy.

W piątek wraz z byłym przewodniczącym Rady Miejskiej w Wadowicach Robertem Malikiem złożyliśmy w Prokuraturze Rejonowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Bartosza Kalińskiego - burmistrza Wadowic

potwierdza radny Mateusz Klinowski.

Dlaczego to zrobił?

Nasze zawiadomienie dotyczy zamiaru sprzedaży miejskiego parkingu Janowi i Annie Frączek, którzy pomimo licznych sporów sądowych z gminą cieszą się przychylnością burmistrza i uzyskali zaraz po wyborach, w zadziwiających okolicznościach, atrakcyjne miejskie działki

tłumaczy Klinowski.
Dodaje, że liczy na to, iż wadowicka prokuratura "będzie w stanie dostrzec realne niebezpieczeństwo dla majątku gminy".

Burmistrz Bartosz Kaliński nie komentuje sprawy. Prokuratura Rejonowa w Wadowicach jeszcze nie podjęła decyzji, czy zajmie się śledztwem w tej sprawie.