DK 44. Koniec ze "skrzyżowaniem śmierci” w Nowych Dworach? Za rok mają ją przebudować

To miejsce mocno daje się we znaki kierowcom. Chodzi o skrzyżowanie w gminie Brzeźnica, gdzie łączą się drogi: krajowa nr 44, gminna Nowe Dwory – Łączany oraz powiatowa Brzeźnica – Tomice.

Znajduje się na wzniesieniu a droga prowadzi do niego łukiem, co skutecznie utrudnia widoczność kierowcom. Mieszkańcy gminy Brzeźnica mają już dość niebezpiecznego skrzyżowania, bo bardzo często dochodzi tu do wypadków.

Sytuacje, gdy samochód ciężarowy przy podjeździe pod wzniesienie wypada tam z drogi i przewraca się na przydrożne barierki lub z trudem manewruje przy skręcie, blokując oba pasy i zmuszając rozpędzone auta do nagłego hamowania nie należą tu do rzadkości.

- Z powiatówki ciężarówki z wielkim trudem skręcają w krajówkę, bo muszą uważać na dom, który stoi praktycznie przy pasie drogowym. Inne samochody nie widzą wtedy zupełnie nic i o zderzenie nie jest trudno - opowiada Marcin Kasperczak, kierowca busa.

Inny z kierowców opowiada, że przez kilka godzin stał w wielkim korku, bo nocą na tym skrzyżowaniu przewróciła się ciężarówka. Jej kierowca cudem wyszedł cało z wypadku.

- Wystarczyło dziesięć minut deszczu i kierowca łatwo stracił przyczepność na bardzo wąskim skrzyżowaniu. Ten wypadek, podobnie jak wcześniejsze, które tu miały miejsce, udowadnia, że skrzyżowanie DK 44 w tym miejscu wymaga kompleksowej przebudowy. - twierdzi.

Miejscowi chcą głównie by rozbudować i wyburzyć feralny budynek, który od wielu lat jest pustostanem.

Eugeniusz Kurdas, starosta wadowicki, już trzy lata temu, przekonywał, że to jedyny sposób, by było w tym miejscu bezpieczniej.

- Tam ciągle dochodzi do jakichś zdarzeń drogowych i właśnie głównie przez złe wyprofilowanie drogi. Także w moim przekonaniu ten budynek, trzeba wykupić i wyburzyć. Następnie należy wybudować rondo. Tylko ono jest w stanie znacznie poprawić bezpieczeństwo na tym odcinku drogi krajowej – twierdzi.

Wniosek mieszkańców o poszerzenie „krajówki”, poparty przez lokalnych samorządowców, trafił do krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad już w 2017 roku i do tej pory czekał na decyzję drogowców.

Agnieszka Wachowska, zastępca dyrektora GDDKiA zapewniła, że przebudowa skrzyżowania drogi krajowej nr 44 z drogą powiatową i gminną została uwzględniona w planie pod nazwą „Program Redukcji Liczby Ofiar Śmiertelnych”, ale jego realizacja mogła nastąpić dopiero po przyznaniu na ten cel "środków z budżetu centralnego”.

Jednym słowem brakowało pieniędzy z rządowej puli na drogi, aż do teraz.

"W bieżącym roku zostanie wykonana dokumentacja projektowa, zlecona przez GDDKiA dla tego zadania z wydzieleniem pasa do lewoskrętu w ciągu drogi krajowej nr 44 wraz z rozbudową odcinków drogi powiatowej i drogi gminnej oraz budową niezbędnej infrastruktury w miejscowości Nowe Dwory” - informuje GDDKiA.

Powstaną też wysepki i nowe przejścia dla pieszych przez tą drogę. Przebudowa ma się zacząć w przyszłym roku.

Nie ma jednak zbyt wielkich szans na budowę ronda, choć chcieli tego i samorządowcy, i mieszkańcy a także część kierowców.
- Jak się dowiedziałem, z uwagi na dużą różnicę terenu oraz łukowy układ drogi, takie rozwiązanie generowałoby dla inwestora ogromne koszty - przyznaje wójt Brzeźnicy Bogusław Antos.