Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Barwałd Średni. Agata Leja wróciła z Festiwalu KGW „Polska Od Kuchni” w Starym Sączu z dwiema koronami miss. Zobacz zdjęcia

Monika Pawłowska
Agata Leja wróciła z Festiwalu Kół Gospodyń Wiejskich „Polska Od Kuchni” w Starym Sączu z dwiema koronami – druga Wicemiss Miss Wdzięku 45+ oraz Miss Publiczności
Agata Leja wróciła z Festiwalu Kół Gospodyń Wiejskich „Polska Od Kuchni” w Starym Sączu z dwiema koronami – druga Wicemiss Miss Wdzięku 45+ oraz Miss Publiczności Andrzej Famielec
Festiwal Kół Gospodyń Wiejskich „Polska Od Kuchni”, to ogólnopolskie, wyjątkowe wydarzenie, przygotowane by podkreślić jak ważne jest, by idąc z duchem czasu pielęgnować lokalną kulturę i tradycję. Festiwal ma na celu integrację, aktywizację i wsparcie lokalnych społeczności, promocję polskich produktów i dziedzictwa kulinarnego oraz wymianę międzypokoleniowej wiedzy, umiejętności i przekazanie tradycji młodszym pokoleniom. Festiwal, to nie tylko prezentacja możliwości i dokonań Kół Gospodyń Wiejskich. To również okazja do zaprezentowania się pań w wyborach… Miss Wdzięku. W szranki stanęły dwie „nasze” panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Swojskie Klimaty” z Barwałdu Średniego (pow. wadowicki): Teresa Pamuła w kategorii do 45 lat oraz Agata Leja, w kategorii 45+. To na głowie pani Agaty w małopolskim finale, który odbył się 10 lipca 2021 r. w Starym Sączu, spoczęły dwa diademy: drugiej Wicemiss Wdzięku i Miss Publiczności. Wielkie gratulacje. Trzymamy kciuki za występ na wielkim finale na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

50-letnia Agata Leja królową wdzięku Festiwalu „Polska Od Kuchni”

Agata Leja urodziła się w Wadowicach, bo tam jest najbliższa porodówka. Gdyby nie to, przyszła by na świat w rodzinnym Barwałdzie Średnim, skąd pochodzi jej ojciec, mama jest z dawnego tarnowskiego. Jak mówi, to jej miejsce na ziemi. Tu w 1994 roku wyszła za mąż za Józefa. Razem wychowują, choć to już przecież dorośli ludzie, dwóch synów, 24-letniego Damiana i młodszego o cztery lata Michała.

Pielęgniarka z wykształcenia, licencjonowany zarządca markowym produktem turystycznym Wyższej Szkoły Turystyki i Ekologii w Suchej Beskidzkiej, przyszły menager inwentów, a poza tym społecznik z powołania, realizuje się w Kole Gospodyń Wiejskich „Swojskie Klimaty” w Barwałdzie Średnim, które powstało w 2012 r. Jest jego przewodniczą.

- W ostatnim momencie dowiedziałam się z działu promocji Urzędu Miasta w Kalwarii Zebrzydowskiej o festiwalu Kół Gospodyń Wiejskich „Polska Od Kuchni” i zgłosiłam nas we wszystkich kategoriach: Miss Wdzięku do 45 lat oraz 45+, kulinarnej, artystycznej i kobiecie gospodarnej

– mówi Agata Leja. - Moja zastępczyni z obawą podeszła do tego pomysłu. A ja na to, że czas się zaprezentować, niech o nas usłyszą. Co szkodzi, nawet na znaczek nie trzeba wydać, bo składanie wniosków odbywało się mailowo - mówi ze śmiechem.

Za sukces poczytują sobie start w małopolskiej części festiwalu, z którego wróciły z bagażem pozytywnych doświadczeń, a pani Agata z dwoma diademami.

- Wcześniej, poprzez głosowanie SMS-owe znałam wyniki publiczności, ale nie spodziewałam się, że jury nagrodzi właśnie mnie

– wyznaje pani Agata. - Werdykt zaskoczył nie tylko mnie, z wrażenia nie odebrałam drugiego diademu, w sensie w tej konkretnej chwili. A „moja” widownia zamarła widząc mnie pierwszy raz na scenie, niedowierzając, że zostałam nagrodzona przez jury tytułem wicemiss. Dopiero przy drugim wyjściu, przy odbiorze nagrody publiczności, były brawa i gratulacje. Pierwsze od męża – dodaje.

Agata Leja, jak pozostałe kandydatki, zaprezentowała się trzykrotnie: w stroju casualowym (codziennym), regionalnym i wieczorowym. W czarnej sukni do kostek, z dołeczkami w policzkach i uśmiechem od ucha do ucha, prezentowała się zjawisko.

- Dołeczki zawdzięczam genom dziadka, a kreację starszemu synowi

– śmieje się pani Agata. - Ma zmysł artystyczny, po mamusi. Wyjęłam z szafy dwie sukienki i usłyszałam, że żadna się nie nadaje. Więc „zanurkowałam” i wyjęłam tę, w której wystąpiłam. Oczywiście w grę wchodziła biała lub czarna, bo to moim zdaniem elegancja. Do tego buty na obcasie, uwielbiam – dodaje.

Agata Leja podzieliła się sukcesem, teraz czeka ją finał na Narodowym

Gratulacje wciąż spływają. Od znajomych i sąsiadów. Pani Agata aż nie może uwierzyć, ile serdeczności ją spotkało. Na koronę patrzy z rozrzewnieniem. Dlaczego jedną?

- Terenia zaprezentowała się tak pięknie, że zasłużyła na koronę

– wyznaje pani Agata. - Więc dałam jej jedną, tylko szarfy dwie zostawiłam. „Moje trofeum” jest w kredensie w salonie, kto tylko przyjdzie, zobaczy je – dodaje.

Wielki finał odbędzie się 25 września, na błoniach Stadionu Narodowego w Warszawie.

- Jeszcze nie znam szczegółów i nie mam kreacji. Ale uchylając rąbka tajemnicy, będzie to prawdopodobnie czarna suknia

– wyznaje Agata Leja.

Trzymamy kciuki.

FLESZ - Jaka muzyka jest najlepsza dla zdrowia? Tego się nie spodziewałeś!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Barwałd Średni. Agata Leja wróciła z Festiwalu KGW „Polska Od Kuchni” w Starym Sączu z dwiema koronami miss. Zobacz zdjęcia - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto