W konkursie na dyrektora Szpitala Powiatowego im. Jana Pawła II w Wadowicach wystartowało 14 kandydatów, z czego do etapu przesłuchań przed komisją zakwalifikowało się dziesięć osób.
W środę, 12 lutego, zakończyły się przesłuchania przed komisją, złożoną z radnych powiatych, głównie członków klubu Prawa i Sprawiedliwości, który ma większość w zarządzie powiatu. Wybór siedmiu członków komisji padł na Barbarę Bulanowską.
Formalnie jeszcze nie objęła ona dyrektorskiego stanowiska, bo werdykt komisji musi zaakceptować stosowną uchwałą zarząd powiatu, kierowany przez starostę wadowickiego Eugeniusza Kurdasa. Z naszych ustaleń wynika, że jest to już jedynie formalność, a nowa dyrektorka mogłaby objąć stanowisko już od marca.
Barbara Bulanowska ma doświadczenie w zarządzaniu placówkami medycznymi. W latach 2015-2018 pełniła funkcję dyrektora Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Wcześniej, w latach 2009-2015, była dyrektorem Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
Od początku z zakulisowych rozmów w Starostwie wynikało, że to właśnie ona jest murowanym kandydatem do zwycięstwa w konkursie. Wydawała się bowiem być dobrze przygotowana do kierowania szpitalem. Mimo że z zawodu jest filologiem, to po studiach ukończyła podyplomowo zarządzanie szpitalem i administrację zdrowiem publicznym. Ma na swoim koncie wiele zagranicznych szkoleń oraz stypendiów. Zanim zaczęła pracę w NFZ, była dyrektorem Departamentu Nadzoru i Kontroli w Ministerstwie Zdrowia. Później, przez sześć lat, szefowała Małopolskiemu Centrum Rehabilitacji Dzieci.
Z krakowskim szpitalem, w którym wcześniej pracowała, rozstała się jednak w niezbyt przyjemnych okolicznościach.
W 2018 r. Rada Społeczna krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego poparła wniosek o odwołanie jej z dyrektorskiego fotela.
Z wnioskiem wystąpił wcześniej prof. dr hab. med. Tomasz Grodzicki, prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. Collegium Medicum.
Na taką decyzję miał wpłynąć fakt, że lecznica borykała się z długami, zespół lekarski był skonfliktowany, a część medyków zdecydowała się z tego powodu zrezygnować z pracy. Główne zarzuty stawiane wtedy Bulanowskiej przez Radę Społeczną to też m.in. "chaos w zarządzaniu szpitalem", "brak wizji rozwoju placówki", a także wskazywany przez pracowników utrudniony kontakt z samą dyrektor.
Co ciekawe, podobne zarzuty na odchodne, przez zwolnieniem z pracy, usłyszała też poprzednia dyrektor wadowickiego szpitala. Zarząd powiatu wadowickiego w grudniu odwołał dyrektor Beatę Szafraniec, która szefowała tej placówce dwa lata. Powodem odwołania, mimo stopniowo poprawiającej się sytuacji finansowej szpitala (po raz pierwszy w historii wadowickiego szpitala zamknięto za jej kadencji rok bez straty finansowej),były m.in. braki kadrowe, brak porozumienia z personelem, m.in. w sprawie płac. Jednym z powodów utraty zaufania miały być też zwolnienia z pracy, które licznie składali pracownicy pod koniec roku.
Już po odwołaniu dyrektor Szafranic Rada Powiatu nie przyjęła przygotowanego przez nią planu naprawczego dla ZZOZ w Wadowicach, stwierdzając, że nie nadaje się on do realizacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
