To co najmniej dziwne. Wieprzówka wyschła, nie ma w niej wody, a rosną w niej pomidory. Przy ulicy Szewskiej w Andrychowie wyrosło kilkaset krzaków pomidorów. Jedne mają już zielone owoce inne właśnie kwitną, a jeszcze inne już obrodziły i widać, że jakaś litościwa ręka zebrała rzeczny plon.
Skąd się tam wzięły? Oczywiście nie mamy stuprocentowej pewności, ale wiele może tłumaczyć bliskość targowiska. Może to tam ktoś wyrzucił jakieś niesprzedane i sfatygowane już pomidory, a woda rozniosła nasiona na przestrzeni setek metrów? To możliwe, ale ilość krzaków, a są ich tysiące, krzewią się na przestrzeni kokoło kilometra.Wskazywałaby to na ogromną ilość nasion. Czy to zatem możliwe, żeby z targowiska trafiły tu nasiona? Być może.
Wieprzówka jest przedłużeniem łączących się w mieście rzek: Rzyczanki i Targaniczanki i jest w 80 procentach zasilana z wód opadowych, które spływają z pól i stoków ponad nią. Tylko jedna piąta Wieprzówki wypływa ze źródeł. Można powiedzieć, że wyschła na pieprz, bo nawet Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Andrychowie musi kupować codziennie około tysiąca kubików wody z Soły, bo ujęcia w rzece wyschły.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?