Andrychów. Mieszkaniec powiatu oświęcimskiego biegał bez maseczki po ulicy i zaczepiał ludzi. W dobie koronawirusa policja mu odpuści?

Do zdarzenia doszło w środę (18.11.2020) wieczorem, na ulicy Lenaratowicza w Andrychowie.

Do przypadkowych przechodniów podbiegał tam mężczyzna. Napastnik nie miał na twarzy maseczki i zachowywał się bardzo dziwnie:

Szła kobieta i prowadziła przed sobą wózek z małym dzieckiem. Wtedy ten człowiek zbliżył się do niej i chwycił za wózek. Zaczęła krzyczeć i zaraz uciekł

relacjonuje nam jeden z mieszkańców Andrychowa.

Mieszkańcy Andrychowa zastanawiają się, czy mężczyzna mógł być pod wpływem jakichś środków psychotropowych.

Agresor nie uciekł jednak daleko, bo wezwani przez przechodniów na miejsce zdarzenia policjanci szybko go złapali i ustalili jego tożsamość.

Dziwnie zachowującym się mężczyzną okazał się być 43-letni mieszkaniec powiatu oświęcimskiego.

Nie wiadomo co robił w Andrychowie i dlaczego tak się zachowywał.

Mężczyzna nie stosował się do obowiązku zasłaniania ust i nosa. Został skierowany wniosek do sądu o ukaranie oraz powiadomiono sanepid

informuje policja.

Wraz z wprowadzeniem ostatnich nowych obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa przyjęto zasadę "zero tolerancji" wobec osób, które nie stosują się do obowiązku zakrywania ust i nosa.

Co grozi za brak maseczki?

Kara pieniężna (od 5000 zł do 10 000 zł) nakładana jest w takim przypadku, w drodze decyzji administracyjnej, przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego i podlega natychmiastowemu wykonaniu z dniem jej doręczenia. Podstawą jej nałożenia, w praktyce, będzie notatka służbowa przesłana do sanepidu przez funkcjonariusza policji.

FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!