Nie odbędzie się zapowiadana przez Zachodniopomorskie Kuratorium Oświaty (kolejna) kontrola w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Renicach pod Myśliborzem. Już nie jest potrzebna. Ministerstwo Edukacji i Nauki podjęło bowiem decyzję o likwidacji ośrodka. Nieprawidłowości, o których mówi się ostatnio po emisji reportażu w "Wirtualnej Polsce", jest zbyt dużo i, co ważne, dochodzi do nich w placówce od lat.
O sprawie pisaliśmy tutaj:
WIĘCEJ NA TEN TEMAT:
Jak nam powiedziała prok. Alicja Macugowska-Kyszka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, do Prokuratury Rejonowej w Myśliborzu przychodziły skargi i zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa od dziesięciu lat. W sumie jest ich 57. Z tego 25 zostało już ukończone - albo aktem oskarżenia, albo umorzeniem albo wnioskiem o połączenie kilku spraw w jedno postępowanie.
- Obecnie w myśliborskiej prokuraturze toczą się dwa postępowania związane z zachowaniem wychowanków, które miało miejsce w ośrodku - mówi rzeczniczka.
Prokurator twierdzi, że w szczecińskiej PO jeszcze raz analizowane są wszystkie sprawy, które mają związek ze zdarzeniami na terenie ośrodka, a które zostały wcześniej umorzone - pod kątem oceny, czy decyzje kończące te postępowania były zasadne. Jeśli nie, prokuratura zdecyduje o ewentualnym ponownym ich podjęciu.
Co ważne oskarżyciel publiczny sprawdzi również reakcje podjęte przez wychowawców i organy nadzorujące ośrodek po tym, kiedy dowiadywały się czego mieli się dopuszczać podopieczni MOW i kadra zarządzająca wobec niektórych podopiecznych. Bo, jak się okazuje, przemoc mieli stosować również nauczyciele - tak przynajmniej mówią cytowani przez WP trzej byli wychowankowie MOW w Renicach. Ponoć wciąż nie otrząsnęli się psychicznie z tego co tam przeżyli. Jeden z chłopców, ze strachu, spróbował uciec z ośrodka. Niestety uszkodził sobie wtedy kręgosłup.
ZOBACZ TEŻ:
Dyrekcja ośrodka zapewnia, że nie wiedziała o stosowaniu przemocy. Nie wiedziała też o podjęciu decyzji przez MEiN o likwidacji MOW-u. To dlatego odwołana została zaplanowana na poniedziałek kuratoryjna kontrola ośrodka w Renicach. Jak podało Ministerstwo Edukacji i Nauki, minister Przemysław Czarnek zlecił natomiast kontrolę we wszystkich pozostałych MOW-ach w Polsce. Wychowankowie ośrodka pod Myśliborzem zostaną przeniesieni - kiedy i dokąd jeszcze nie wiadomo. Teraz przebywa w ośrodku 27 podopiecznych.
Po reportażu w WP Zarząd Powiatu w Myśliborzu, jako organ prowadzący Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Renicach wydał oświadczenie. Wynika z niego, że władze powiatu zobowiązały obecną dyrekcję placówki do powtórnych wyjaśnień opisanych okoliczności, do przeprowadzenia oceny pracy wszystkich nauczycieli oraz przeprowadzenia kontroli.
ZOBACZ TEŻ:
"Zarząd Powiatu wyraża również wolę pełnej współpracy z innymi organami, w tym m.in. z Zachodniopomorskim Kuratorem Oświaty. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa zawiadomi też organy ścigania" - czytamy w oświadczeniu.
- W tej szczególnej sytuacji deklarujemy dodatkowe wsparcie dla wychowanków, które udzielone zostanie przez powołany w tym celu zespół specjalistów składający się z pediatry, psychologa dziecięcego i pedagoga - zapewnił Andrzej Potyra, przewodniczący Zarządu Powiatu w Myśliborzu.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?