Były to już 18. noworoczne piłkarskie derby Wadowic, zapoczątkowane przez Kazimierza Błachuta, będącego wówczas prezesem obu klubów. - _Przed meczem minutą ciszy uczciliśmy pamięć pomysłodawcy noworocznych spotkań, bo nie tak dawno odszedł od nas _– zwrócił uwagę Ludwik Strzeżoń, kierownik drużyny Skawy, która tym razem była gospodarzem meczu.
Spotkanie rozegrano na „orliku”. Organizatorzy mieli trzy warianty na rozegranie spotkania. Byli gotowi też zagrać na głównej płycie, jak i na bocznej.
Pierwszą bramkę na ziemi wadowickiej w 2014 roku zdobył w 3 min grający trener kleczan Filip Niewidok. - _To już chyba stało się tradycją, bo przed rokiem też „upolował” pierwsza bramkę, otrzymując za nią puchar _– przypomniał kierownik Strzeżoń.
Skawa Wadowice – Iskra Klecza 6:5 (4:4)
0:1 Niewidok 3, 1:1 Góra 7, 1:2 Kukuła 11, 2:2 M. Kuzia 15, 2:3 Żak 19, 3:3 Mamcarczyk 21, 3:4 Żak 26, 4:4 M. Kuzia 29, 5:4 Góra 38, 6:4 Góra 49, 6:5 Woźniak 53.
Skawa: Gawlik – M. Skawina, Dyrcz, M. Kuzia, K. Kuzia, Balon, Góra, Prażnowski, Mamcarczyk, Talar, Odżywolski, Jończyk, B. Jamróz.
Iskra: Kozioł – Witek, Stopa, Brózda, Smagło, Żak, Niewidok, Woźniak, Kowalczyk, Kukieła, Kleszcz, Malina, Wysogląd.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
