Rumia. Wielka mozaika ozdobi świątynię

Rozpoczynają się prace przy budowie ostatniej części monumentalnej mozaiki, która będzie głównym elementem wystroju kościoła pw. Najświętszej Marii Panny Wspomożenia Wiernych w Rumi.
Trzeci, ostatni etap prac, będzie najdłuższym. Prace, prowadzone tylko latem, mają się bowiem zakończyć w przyszłym roku. Wszystko dlatego, że trzecia część mozaiki będzie największa - ma mieć aż 70 m kw. Dla porównania, każda z dwóch wykonanych w 2007 i 2008 roku, ma "tylko" 50 m kw.
Do końca przyszłego roku na ścianie prezbiterium ma zostać wykonana centralna część mozaiki, która otoczy obraz Maryi Wspomożycielki. Nad nim mają znajdować się trzy osoby boskie, a dookoła ułożone zostaną postaci wszystkich apostołów. W dwóch poprzednich latach wykonano już mniejsze, znajdujące się po bokach, elementy. Z prawej strony prezbiterium ułożono serce Pana Jezusa, natomiast z lewej postać św. Jana Bosko, pod którą zainstalowano także nowy ołtarz.
Co ciekawe, mozaika wykonana jest ze specjalnie wypalanych w manufakturze we Włocławku, ręcznie malowanych w 32 odcieniach, płytek ceramicznych.
Zrobienie całej mozaiki kosztować będzie w sumie aż ok. miliona złotych. Zapłacą za nią parafianie. Pieniądze na ten cel zbierane są bowiem już od stycznia 2007 roku raz w miesiącu podczas mszy świętej.
- Oprócz tego, pieniądze na wykonanie mozaiki, w miarę potrzeb oczywiście, pożyczamy od naszego zakonu - tłumaczył zasady finansowania inwestycji jeszcze przed rozpoczęciem układania mozaiki Jan Oleksiuk, proboszcz parafii. - Zbiórkę wśród wiernych prowadzić będziemy natomiast aż do momentu spłacenia wszystkich rat pożyczki.
Parafianie nie tylko jednak finansują inwestycję. To oni również zadecydowali, jaki kształt będzie miała mozaika. W głosowaniu, z sześciu proponowanych projektów, wybrali ten wykonany przez ks. Tadeusza Furdynę z Łodzi, jednego z najlepszych w swoim fachu w kraju.
Prace związane z budową mozaiki od momentu, gdy zrodziła się idea jej powstania, nadzoruje specjalna komisja złożona z wiernych parafii. A to dlatego, aby nie doszło do sytuacji, że gdy zmieni się proboszcz ( a ci u salezjanów są kadencyjni) nowy nie próbował zmienić koncepcji wybranej przez parafian.
Mimo ogromnych kosztów tej inwestycji, wiernym podoba się taki sposób ozdobienia świątyni.
- Najważniejsze, aby nasz kościół był piękny. A taka mozaika jest na to bardzo dobrym sposobem - mówi Barbara Wiśniewska, wierna z parafii pw. Najświętszej Marii Panny Wspomożenia Wiernych. - Czy wspieram to przedsięwzięcie? Oczywiście. Na tyle, na ile mogę, staram się zawsze dać coś od siebie podczas comiesięcznych zbiórek.
Warto wspomnieć, że do zakończenia tegorocznych prac, a więc do października, nabożeństwa i msze święte w ciągu tygodnia odbywać się będą wyłącznie w dolnym kościele popularnego "okrąglaka". Także do października ze ściany prezbiterium zdjęty został obraz Maryi Wspomożycielki.