Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści plagą na chodnikach

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Rowerzyści szarżujący po chodnikach są w Oświęcimiu prawdziwą plagą. Podobnie jest we wszystkich miastach regionu. Piesi się skarżą i mają pretensje do policji i straży miejskiej, że przymykają oczy na łamanie przepisów przez kierujących jednośladami.

Halina Skowronek, mieszkanka Starego Miasta, niespełna rok temu została najechana przez młodego rowerzystę. W efekcie doznała złamania kostki i ponad pół roku spędziła w szpitalach.

- Dla starszych ludzi, takich jak ja, jest to prawdziwy koszmar. Mam już ograniczoną orientację i sprawność, trudno mi uskoczyć przed rowerzystą - mówi emerytowana oświęcimianka.

Jej opinia nie jest odosobniona i to nie tylko wśród starszych mieszkańców Oświęcimia. Aneta Starzak, matka dwuipółletniego Julka, też nie kryje obaw, szczególnie po zdarzeniu w czerwcu, gdy w ostatniej chwili jej synka ominął jadący szybko rowerzysta. Zdaje sobie sprawę, że na jezdniach jest niebezpiecznie i rozumie, gdy ktoś jedzie chodnikiem powoli, ustępując miejsca pieszym. - Bardzo często jednak widzę młodych rowerzystów, którzy jeżdżą bez opamiętania i rozjeżdżają przechodniów - twierdzi mieszkanka Oświęcimia.

We wtorek przed południem na ul. Dąbrowskiego, głównym trakcie miasta, w ciągu 10 minut zauważyliśmy kilkunastu rowerzystów, którzy poruszali się chodnikami. Bronili się, że to w trosce o własne bezpieczeństwo. - Jak można jechać jezdnią, gdy wyprzedzające samochody ocierają mi się o łokcie - mówił Stanisław Dusza, mieszkaniec Oświęcimia.

Rzecz w tym, że po drugiej stronie ulicy jest ścieżka dla rowerów. Wielu kierujących jednośladami tym się jednak nie przejmuje. W Oświęcimiu w ostatnich latach powstało kilkanaście kilometrów tras rowerowych. Są przy większości głównych ulic, w tym: Dąbrowskiego, Zaborskiej, Zatorskiej, Chemików, Śniadeckiego.

W opinii pieszych policja i straż miejska nie robią nic, by ukrócić łamanie prawa przez kierujących jednośladami. Nie zgadza się z tym, asp. Marek Gwóźdź, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Policji w Oświęcimiu. - Nie ma z naszej strony żadnej taryfy ulgowej dla tej grupy użytkowników - twierdzi policjant.

Przekonuje, że jeśli rowerzyści popełniają wykroczenia, są pouczani bądź karani mandatami, których wysokość waha się od 50 zł za na przykład jazdę po chodniku w sytuacji, gdy przy ulicy jest wydzielona droga dla rowerów, do 200 zł, gdy z kolei kierujący rowerem utrudnia ruch innym pojazdom, jadąc jezdnią, obok której jest ścieżka dla jednośladów. Policjanci przypuszczają, że wynika to w dużej mierze także z braku znajomości przepisów.

Nie ma statystyk podających, ilu rowerzystów zostało ukaranych mandatami za jazdę chodnikami.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto