Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Soła Oświęcim liderem III ligi po wygranej na Hutniku, smutek w Libiążu po remisie Janiny z Nidą

Jerzy Zaborski
Grzegorz Kmiecik, napastnik Janiny, w ataku na bramkę Nidy Pińczów. Mecz w Libiążu zakończył się remisem 3-3.
Grzegorz Kmiecik, napastnik Janiny, w ataku na bramkę Nidy Pińczów. Mecz w Libiążu zakończył się remisem 3-3. Fot. Jerzy Zaborski
W 6. kolejce grupy małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej zespoły naszego regionu nie przegrały, ale wielka radość zapanowała tylko w Oświęcimiu, bo Soła została samodzielnym liderem, po wygranej na Hutniku 2:1. Pozostałe zespoły zanotowały remisy, które pozostawiły niedosyt.

Autorem najładniejszej bramki był Dawid Adamczyk, który - atakując lewą stroną - minął kilku rywali, położył bramkarza, trafiając do pustej bramki.
Miejscowi zbyt łatwo tracili gole, pozwalając się trafić zaraz po objęciu prowadzenia. Przy trzeciej bramce zderzyli się stoperzy, więc Krystian Zaręba nie miał kłopotu z pokonaniem Dawida Stambuły. - Okoliczności straty trzeciej bramki były obrazem kondycji psychicznej mojego zespołu _– powiedział po meczu trener Janiny Piotr Pierścionek. - _Zresztą wszystkie gole sprezentowaliśmy rywalom.

Wynik otworzył Łukasz Wierzba, który z bliska dobił „wyplutą” piłkę przez Adriana Zygułę. Goście wyrównali z karnego, po problematycznym zagraniu ręką Grzegorza Kmiecika. - _Na drugą połowę wyszliśmy z nastawieniem szukania kolejnych goli, żeby stłamsić przeciwnika. Niefrasobliwość w obronie kosztowała nas utratę bramki i mecz znowu rozpoczął się od nowa _– podkreślił Pierścionek.

Raz jeszcze miejscowych na prowadzenie wyprowadził Artur Szlęzak, trafiając precyzyjnie z wolnego. Jednak tego dnia zwycięstwo nie było libiążanom dane. - Po bezbramkowym remisie u siebie z Beskidem i wygranej w Małogoszczu wierzyłem w prawo serii, ale nasza gra obronna pozostawia wiele do życzenia _– uważa Piotr Pierścionek. - _Niwy w ostatnich trzech meczach zdobyliśmy siedem goli, ale tylko jednego z gry. Przychodzący na stadion w Libiążu kibice muszą pamiętać, że buduję nowy zespół, oparty o zawodników dobranych do możliwości finansowych klubu. Naszym celem jest walka o utrzymanie i to staramy się realizować.

Janina Libiąż – Nida Pińczów 3:3 (2:1)
1:0 Wierzba 15, 1:1 Banaszak 24 karny, 2:1 Adamczyk 31, 2:2 Zaręba 57, 3:2 Szlęzak 67, 3:3 Zaręba 68.
Sędziował Radosław Wilk (Kraków). Żółta kartka: Witoń. Widzów: 70.

Janina: Stambuła – Strojek, Treściński, Madej, Grociak – Adamczyk (85 Patyk), Wierzba (77 Jesionowski), Gucik (72 Jamróz), Szlęzak – Kmiecik (67 Orłowski), Witoń.
Nida: Zyguła – Ciacia, Rzechowicz, Szafraniec, Motyl – Bisikiewicz, Sadowski (46 Burek), Zacharski, Zaręba – Banaszek (90+1 Gajda), Drej (90 Karasek).

Beskid Andrychów natarł w drugiej połowie

Początek należał do gości, którzy wypracowali dwie pozycje bramkowe. Gola jednak strzelili gospodarze. Moskała szybko rozegrał wolnego. Kierczak urwał się z piłką, ale powracający Kołodziej przeciął jej lot, posyłając do własnej bramki.
Wyrównanie padło po akcji oskrzydlającej i główce Szczepanika.
Po zmianie stron dominowali gospodarze, ale przewagi nie udokumentowali golem. - _Strzelona bramka dodała nam wigoru i jeszcze przed przerwą mieliśmy trzy okazje do zdobycia gola, a po przerwie jeszcze kilka. To był dla nas ciężki mecz, ale takiego się spodziewaliśmy. Szkoda, że przed przerwą zabrakło nam koncentracji. Gdybyśmy w doliczonym czasie nie stracili gola, pewnie udałoby nam się wygra_ć – powiedział Krzysztof Wądrzyk, trener Beskidu.

Beskid Andrychów – Poprad Muszyna 1:1 (1:1)
1:0 Kołodziej 29 samob., 1:1 Szczepanik 45+1
Sędziował: Rafał Pąchalski (Kraków). Żółte kartki: Słupski, Adamus – Dąbek. Widzów: 400.
Beskid: Kurzyniec – Kaczmarczyk, Nahle, Kapera, D. Rupa (60 Adamus) – Słupski, Ł. Rupa, Chowaniec (85 Wrona), Jurczak – Moskała, Kierczak.
Poprad: D. Bomba – Szczepanik, Merklinger, Dąbek, Kołodziej – Tokarz (89 Sajdak), Grzyb (80 Biernacki), Damasiewicz, T. Bomba – Podgórniak (40 Seratowicz), Zachariasz.

Cierpliwości, Przebój wkrótce „zaskoczy”

Wolbromianie znowu pechowi stracili punkty, tym razem dwa. Kilka dni wcześniej polegli w Oświęcimiu z Sołą 2:4, tracąc dwa gole w doliczonym czasie. - Miałbym powody do zmartwień, gdyby zespół nie grał, ale po każdym meczu zbieramy za grę pochlebne recenzje, więc wierzę, że w najbliższym czasie zespół zaskoczy _– uważa Maciej Antkiewicz, trener Przeboju. - Potrzebujemy wiary w siebie, w oparciu o dobrą grę. Zespół nagle znalazł się po dziwną presją. Potrzebuje trochę spokoju, i będzie dobrze. A mecz? Cóż, rywal znowu wykazał się niemal stuprocentową skutecznością. Czekam z niecierpliwością, kiedy mój zespół brzydko wygra._

Przebój Wolbrom – Korona II Kielce 1:1 (0:0)
1:0 Majcherczyk 80, 1:1 Przybyła 87.
Sędziował: Tomasz Kita (Brzesko). Żółte kartki: Michalec, Majcherczyk - Wrześniewski, Przybyła, Szmalec. Widzów: 150.

Przebój: Półtorak - Sawczuk, Michalec, Kiczyński, Jurkowski - Morawski, Masiuda (77 Szymoniak), Piszczek (79 Wsół), Majcherczyk – Balawender, Jarosz.
Korona II: Gugulski - Piwowar (67 Paprocki), Wrześniewski, Zawadzki, Janiec - Trojanowski (46 Przybyła), Szmalec, V. Marković (46 I. Marković), Stachura (60 Załęcki) – Kotarzewski, Lisowski.

Soła czekała na swoją szansę

W 64 minucie Michał Guja nie potrafił zamienić rzutu karnego na gola. Kamil Talaga miał mocniejsze nerwy. - To nie jest jego pierwszy obroniony karny – zwraca uwagę Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Przed rokiem, w IV lidze, złapał „jedenastkę” w bardzo ważnym momencie w potyczce przeciwko Borkowi Kraków.
Oświęcimianie, będący beniaminkiem, przeszli pierwszy chrzest bojowy z bardzo wymagającym przeciwnikiem, grającym szybką piłkę. - Jak widać krakowianie nas nie zabiegali, bo starannie dobraliśmy taktykę, konsekwentnie ją realizując - podkreśla Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Bez wątpienia Hutnik był najlepszym zespołem, z jakim przyszło nam się do tej pory teraz zmierzyć. Nam jednak też niczego nie brakuje – ocenił z uśmiechem oświęcimski szkoleniowiec.

Hutnik Nowa Huta – Soła Oświęcim 1:2 (0:1)
0:1 Gleń 22, 1:1 Świątek 52, 1:2 Cygnar 86.
Sędziował: Andrzej Śliwa (Kielce). Żółte kartki: Nwachukwu – Wadas, Sałapatek, Dynarek. Widzów: 350.

Hutnik:Jacaszek – Lampart , Bienias, Orłowski, Jagła (74 Serafin) – Gamrot, Ochman (83 Lubera), Guja – Sierakowski (46 Cygnarowicz), Świątek, Nwachukwu (68 Zdziński).
Soła: K. Talaga – Sałapatek, Wadas, Czarnik, G. Talaga – Stanek, Stemplewski (78 Skrzypek), Cygnar (89 Knapik), Dynarek, Gleń (90 Jamróz) – Janeczko (87 Jasiński)

Inne mecze: Wisła II Kraków – Dalin Myślenice 1:2, Wisła Sandomierz – Unia Tarnów 0:0, Granat Skarżysko-Kamienna – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:0, Bochnia – Łysica Bodzentyn 0:4, Wierna Małogoszcz – Poroniec Poronin 1:1.

TABELKA:

1. Soła 6 16 16–6
2. Bocheński KS 6 13 15–7
3. Granat 6 13 11–5
4. Łysica 6 11 9–3
5. Korona II 6 11 11–7
6. Beskid 6 11 8–5
7. Hutnik 6 10 10–7
8. Poroniec 6 10 13–13
9. Unia 6 9 6–6
10. Przebój 6 6 10–11
11. Wisła II K. 6 6 8–9
12. KSZO 1929 6 5 6–7
13. Dalin 6 5 4–9
14. Poprad 6 5 5–11
15. Janina 6 5 9–17
16. Wisła S. 6 4 3–7
17. Wierna 6 3 5–10
18. Nida 6 3 6–15

III RUNDA PUCAHRU POLSKI, OŚWIĘCIM:

Zatorzanka Zator (klasa A) – Gorzów (A) 4:1, Brzezina Osiek (V liga) – Unia Oświęcim (V) 4:0, KS Chełmek (V) – Niwa Nowa Wieś (IV) 0:1.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto