Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś (28.10) wyniki referendum w Wadowicach w sprawie odwołania burmistrz Wadowic i Rady Miejskiej

Robert Szkutnik
Referendum w Wadowicach z incydentami zakłócania ciszy wyborczej
Referendum w Wadowicach z incydentami zakłócania ciszy wyborczej Robert Szkutnik
Głosowanie w 26. obwodowych komisjach referendalnych trwało od godz. 7 do 21. Referendum będzie udane dla organizatorów Inicjatywy Wolne Wadowice wówczas, gdy frekwencja przekroczy poziom 26,69 procent. Doszło do naruszeń ciszy wyborczej.

W niedzielę, 27 października, wadowiczanie i mieszkańcy okolicznych sołectw mogli głosować w 26 lokalach obwodowych komisji referendalnych. Nad przebiegiem głosowania, które miało doprowadzić do ewentualnego odwołania burmistrz Ewy Filipiak i rady miejskiej czuwało 210 osób, członków komisji wyborczych.

Według naszych wyliczeń frekwencja nie była imponująca i wahała się od 15 do 20 procent. Do urn zdecydowało się pomaszerować 4,5 tysiąca do 5 tysięcy osób. To są jednak prognozy. Ale musiałby stać się cud, gdyż w gminie nie było prawie informacji o referendum ze strony magistratu, a te, które zawiesili zwolennicy odwołania władz, zostały zniszczone.

Od piątku (25.10) od północy do niedzieli (27.10) do zakończenia głosowania trwała cisza wyborcza. Nie przeszkodziło to nieznanym sprawcom w zrywaniu plakatów inicjatorów referendum. Już w trakcie ciszy pojawiły się też na słupach plakaty namawiające do niebrania udziału w głosowaniu.

Ponadto w sobotę (26.10) pracownicy Urzędu Miejskiego z placu Jana Pawła II usunęli też kilka ogólnodostępnych tablic informacyjnych, na których inicjatorzy referendum zawiesili informacje o głosowaniu. Zaś jednemu z sympatyków IWW i udziału w referendum zniszczono samochód.Wybijając szybę przednią, przebijając opony i dewastując karoserię. Żona właściciela samochodu zasiadała w niedzielę w Miejskiej Komisji Wyborczej w Wadowicach.

Aby referendum było ważne, do urn musiałoby pójść trzy piąte wyborców, którzy głosowali podczas poprzednich wyborów samorządowych. Żeby więc odwołać burmistrz Ewę Filipiak na TAK musiała zagłosować większość spośród 8086 głosujących mieszkańców gminy. Zaś aby odwołać 21. radnych miejskich, na TAK musiało zagłosować większość z 8091 głosujących. Uprawnionych do głosowania było prawie 30,3 tys. osób.

Czy tak się stało dowiemy się w poniedziałek, 28 października.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dziś (28.10) wyniki referendum w Wadowicach w sprawie odwołania burmistrz Wadowic i Rady Miejskiej - Wadowice Nasze Miasto

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto