Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa hokejowa: Unia Oświęcim kontra Podhale Nowy Targ, czyli walka na sportowe charaktery

Jerzy Zaborski
Hokeiści Unii Oświęcim mają świadomość, że muszą strzelać więcej goli, żeby wygrywać mecze. Czy tak będzie w konfrontacji przeciwko MMKS Podhale Nowy Targ?
Hokeiści Unii Oświęcim mają świadomość, że muszą strzelać więcej goli, żeby wygrywać mecze. Czy tak będzie w konfrontacji przeciwko MMKS Podhale Nowy Targ? Fot. Jerzy Zaborski
W piątek (24 października), w Oświęcimiu (godz. 18), miejscowa Unia w debrach Małopolski podejmie MMKS Podhale Nowy Targ. Kiedyś, gdy oba zespoły walczyły o krajowy prymat, ich mecze określano mianem hokejowych klasyków. Tym razem emocji też nie powinno zabraknąć. Górale to wicelider hokejowej ekstraklasy, a oświęcimianie pod wodzą nowego trenera Josefa Dobosza chcą sobie zapewnić miejsce w pierwszej „szóstce”.

Oświęcimianie w środę, po dwóch dniach przerwy, wrócili do zajęć. - _Zespół jest przez mojego poprzednika przetrenowany. Zawodnicy mają nogi jak z betonu, więc nie chcą ich nosić. Walczę z czasem, żeby chłopcy odzyskali świeżość _– tłumaczy Josef Dobosz, trener Unii, który na mecz przeciwko wiceliderowi z Nowego Targu dokonał drobnych korekt w składzie.

Do drugiej formacji przesunięty został Słowak z polskim paszportem, Peter Tabaczek. - Może ten zawodnik nie strzela w tym sezonie zbyt wielu goli, ale nie jest to dla niego żadna kara – podkreśla Dobosz. - Po prostu musi wspomóc formację, która w tym sezonie traci najwięcej bramek, a nic nie zdobywa. Okazji do punktowania jej przecież nie brakuje, bo często wychodzi na przewagi. „Tabo”, jako środkowy, będzie takim łącznikiem między napastnikami i obrońcami. Na pewno Podhale słynie z charakteru, więc chłopcy muszą pokazać takie same walory.

- Podhalanie nie mają liderów, lecz zespół, podobnie do nas _– zwraca uwagę Bartosz Ciura, najskuteczniejszy obrońca w Unii. - _Czy bramkarz Ondriej Raszka jest liderem? Myślę, że jak zaczniemy na nim pracować, czyli ograniczać mu pole widzenia, jest do pokonania. Musimy przede wszystkim zdobywać więcej bramek. Poza dwoma „wyskokami” skuteczności strzelaniem jednej czy dwóch bramek meczu się nie wygra. Niestety, sami często kreowaliśmy bramkarzy rywali na bohaterów.

W pierwszej rundzie oświęcimianie przegrali 1:2, choć uważali, że zasłużyli na wygraną. - Od naszej porażki w Nowym Targu Podhale zaczęło ugruntowywać silną pozycję z lidze, więc skoro ostatnio zaliczyło porażkę u siebie z Jastrzębiem 0:2, nie miałbym nic przeciwko temu, żeby w Oświęcimiu umocnić jego odwrót _– ma nadzieję Ciura. - _Liczę, że chłopcy nie pożałują ciała na bandach, bo czasem nasza bezkontaktowa gra ułatwiała zadanie rywalom.

Górale są gotowi na ciężką przeprawę. Ich trener, Marek Ziętara, ma świadomość, że jego podopiecznych czeka inne spotkanie niż to w pierwszej rundzie. Zwłaszcza, że nowotarżanie trenowali ostatnio w okrojonym składzie. Grypa żołądkowa dokuczała Michałowi Imrichowi, Kamilowi Kapicy i Damianowi Tomasikowi. W Oświęcimiu najprawdopodobniej nie zagra Jarosław Różański, leczący złamany palec prawej ręki. Szynę gipsową już zdjął, ale odczuwa dyskomfort przy poruszaniu ręką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto